wtorek, 6 sierpnia 2013

Kwartały, Jabłka i inne odległości

- Jak daleko do najbliżej stacji bezynowej? 
- Cztery kwartały, na Katedralnej z Pałacową. 

Takie konwersacje nie są w Ameryce Południowej niczym dziwnym. Pytając o drogę nigdy nie usłyszymy "Musi Pan iść 500m prosto, a potem skręcić w prawo...". Duża przestrzeń i wielkie miasta wymagają stosowania szczególnego pojęcia odległości.

Są nimi przede wszystkim tzw. cuadras (można to przetłumaczyć jako "kwartały"). Jedna cuadra to mniej więcej około 100 - 120 metrów. Obejmuje obszar między dwoma skrzyżowaniami ulic.

Obszar zaznaczony za zielono to tzw. manzana (hisz. jabłko), utworzona przez cztery caudras. Z moich doświadczeń wynika jednak, że częściej stosuje się pojęcie kwartałów. 
Bez znajomości odpowiedniej cuadra możemy zapomnieć nawet o zamówieniu taksówki. Wsiadając do pojazdu nie wystarczy powiedzieć: na ulicę Katedralną. Nie, nie. Trzeba dodać, że na "Katedralną z Brytyjską". Wtedy możemy mieć pewność, że taksówkarz dowiezie nas na odpowiedni kwartał. Pomimo początkowych trudności ze zrozumieniem czym właściwie jest cuadra. stosowanie tego pojęcia wchodzi szybko w nawyk, więc teraz nie używam innej miary odległości.

Dla ciekawskich dodam, że cuadras nie jest wynalazkiem wyłącznie południowoamerykańskim. Stosowano go  w Ameryce Północnej, oraz w Europie. Podział na kwartały funkcjonował również w naszym kraju, w Krakowie w latach 1257 - 1791.
 Istniały cztery kwartały: Sławkowski, Grodzki, Rzeźniczy i Garncarski. Nie miały jednak nic wspólnego z regularnymi kształtami latynoamerykańskich cuadras. Dziś obszar ten stanowi Stare Miasto.

2 komentarze:

  1. A jak wyglądają zakupy w Chile? Ile można kupić za 50zł? Jak wyglądają sklepy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o samo Santiago to sklepy nie różnią się zbytnio od polskich. Są supermarkety, małe rodzinne sklepiki, które o dziwo są tańsze niż większość marketów. Najtańszą opcją zakupów jest targ. W Chile jest dość drogo, 50zł, to jakieś 8.000 peso chilijskich. Za tą kwotę można się przejechać 11 razy metrem, czy tez zjeść obiad w lepszej knajpie. Postaram się niedługo stworzyć post dotyczący zakupów/pieniędzy/sklepów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń