środa, 14 sierpnia 2013

Zima, zima zła!

Jestem w pełni świadoma, że połowa czytelników po przeczytaniu tytułu patrzy za zdziwieniem na ekran. Zima? W Ameryce Południowej? Przecież tam ciągle świeci słońce i rosną palmy! Właściwie jest w tym trochę racji, ale...

Muszę się zgodzić, że w porównaniu z polską, białą zimą, zima w Santiago to amator. 5 - 15 stopni w dzień, zero śniegu. Nuda. Mimo to nie wolno jej lekceważyć. Potrafi dopiec :) 

 3 powody, dlaczego nie można lubić zimy w Santiago: 
1. Brak ogrzewania 
Tak, tak. Dobrze słyszycie, w domu nie ma kaloryferów. Rano budzicie się w pomieszczeniach, w których temperatura jest podobna do tej panującej na zewnątrz, a więc w granicach 5-8 stopni. Upał! 
Ogrzewania nie ma również w żadnym właściwie budynku: restauracje i budynki użytku publicznego ratują się grzejnikami gazowymi lub elektronicznymi

2. Nie ma kołdry:
Tak, nie dość, że w Chile nie mają kaloryferów, to jeszcze nie znają takiego wynalazku jak kołdra. Zamiast tego śpią przykryci dużą ilością koców, które są tak ciężkie, że czasem ciężko się ruszyć. W sklepach można kupić coś na kształt kołdry, ale jest dużo cieńsze i tak trzeba się nakrywać dodatkowo kocem, lub paroma. Dla największych zmarzlaków jedynym sposobem na przeżycie zimy jest zakup ciepłej piżamy i elektrycznego prześcieradła. 

3. Słaba izolacja budynków 
Nawet jeśli zainwestujemy w grzejnik gazowy lub elektryczny nasz trud pójdzie na nic. Pojedyncze szyby oraz słaba izolacja budynków sprawia, że nasze ciepło bardzo szybko ucieka na zewnątrz. 

Żeby nie wyszło na to, że tylko narzekam, oto: 

 3 powody, dla których można lubić zimę w Santiago: 

1. Trwa tylko 2 - 3 miesiące
Zaczyna się pod koniec czerwca i kończy w połowie września. W tym czasie bywają tygodnie zimne i deszczowe, ale również ciepłe i słoneczne, nawet powyżej tych 15 stopni. 

2. Jest dość ciepła 
Mimo dużej wilgotności powietrza, co wzmaga odczuwanie zimna, to jednak da się przeżyć. W dzień wystarczy się cieplej ubrać, a wieczorem przykryć kocem popijając herbatę. 

3. Można oglądać ośnieżone Andy na horyzoncie.
Zdecydowanie najlepszy powód by pokochać śnieg w Chile!  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz